Ostatnimi czasy bardzo zaniedbałam mojego bloga. Właściwie to zaniedbałam całe moje internetowe życie, no moze poza zakupami, które stanowią pewną rozrywkę, odskocznię. Od czego? Od pracy oczywiście. Bo po powrocie z urlopu zasypał mnie nadmiar obowiązków. A że niestety nie cierpię na przerost asertywności to mam za swoje.
Ale nie o tym chciałam...
Chciałam powiedzieć, że w tym roku mój urlop był zimny, wietrzny i deszczowy, kąpałam się w śmierdzącej wodzie a mimo to były to moje najlepsze wakacje życia! Gdzie byłam? W ISLANDII !!!
Niestety nadal ciężko mi pisać o tym miejscu, bo jest całkowicie obezwładniające. Jeszcze sobie tego w głowie nie poukładałam. Mimo, że od powrotu minęło prawie półtora miesiąca, cały czas z łatwością mentalnie powracam do odwiedzonych miejsc i wtedy ciężko ze mną złapać kontakt. Te pustkowia....
Wkleję jednak kilka zdjęć, które moim zdaniem najlepiej oddają ducha Islandii. A jeśli komuś mało zapraszam na mój profil na Flickr.
TUTAJ zdjęcia z Islandii a
TUTAJ panoramy :)
 |
| REYKJAVIK |
 |
| PLAŻA VIK |
 |
| SKOGARFOSS |
 |
| Dyrholaey |
 |
| Myrdalsjokull |
 |
| VIK |
 |
| PUSTA GŁÓWNA DROGA KRAJOWA czyli zupełna normalka |
 |
| góry lodowe na Jokulsarlon |
 |
| góry lodowe na Jokulsarlon |
 |
| Fiordy Wschodnie |
 |
| okolice Reydarfjordur czyli Fiordy Wschodnie |
 |
| HVERIR |
 |
| GODAFOSS |
 |
| HVERFELL |
 |
| Leirhnjukur |
 |
| Leirhnjukur czyli jak mawia Czerwonowłosa Wiedźma: istny Mordor. Dymiąca lawa po horyzont! |
 |
| Leirhnjukur czyli jak mawia Czerwonowłosa Wiedźma: istny Mordor. Dymiąca lawa po horyzont! |
 |
| Leirhnjukur |
 |
| gejzer STROTKURR |
 |
| między dwoma kontynentami czyli PINGVELLIR |
 |
| odjechany Reykjavik i ich Flash Mob |
 |
| symboliczny most łączący dwie płyty tektoniczne: północnoamerykańską i euroazjatycką, a wokół morze lawy! |
 |
| Gunnuhver |
 |
A na koniec relaks w gorących źródłach BLUE LAGOON :)
P.S. Bardzo dziękuję wszystkim za tagi. Postaram się w jak najszybszym czasie nadrobić zaległości :)
|