7.10.2011

Różowy szał

24-25 września miałam szalony weekend i wymagał on szalonej oprawy.
Kilka dni wcześniej zrobiłam sobie u fryzjera blond baleyage i nie powiem, kolor wyszedł piękny, ale nie wiadomo czemu wyglądałam w nim poważniej. Nie starzej, poważniej po prostu. Dlatego wpadłam z siostrą na pomysł położenia różowego tonera :)
Toner Alfaparf Jean's Color odcień Magenta wymieszany częściowo z odżywką aby nie wyszedł za ciemny.
Oto co z tego wynikło. Z góry przepraszam za jakość fotki z tonerem na głowie, ale całe farbowanko było wieczorem i zdjęcia z farbą na głowie były robione w świetle łazienkowym.





A tu widać co wyszło  w świetle dziennym. Fryzura nie teges, bo... zresztą zaraz sie dowiecie ;)
A tu w halogenowym. Sorry za bałagan w tle, ale to była 7.30 w niedzielę. Nie miałam siły ogarniać tła :/

A czemu jestem tak dziwnie ubrana?
A temu :D



I teraz wiadomo czemu włosy takie uklepane. Wszystko przez ten paskudny kask :D Ale weekend był PRZECUDNY!!!
A jak chcecie więcej fotek zobaczyć, to po prawej stronie jest link do mojego profilu na flickrze :)

A teraz mam już trwale różowe włosy zrobione. Niestety różowy szybko schodzi więc trzeba będzie wkrótce znowu podkręcić tonerem :)