24.04.2011

bezzapachowa Alterra

czyli ulubiona marka perufmoholiczki :)

Rossman od paru miesięcy sukcesywnie wprowadza produkty swojej naturalnej marki Alterra. Kosmetyki są sygnowane logiem The Vegan Society (kosmetyki wegańskie, nietestowane na zwierzętach) oraz posiadają certyfikat BDIH (dostają go naturalne kosmetyki, które spełnią bardzo wysokie wymogi dotyczące składu, produkcji i testowania). Oprócz tego kosmetyki są hipoalergiczne i zawierają składniki z certyfikowanych upraw organicznych.
Przyznam, że czekałam od dłuższego czasu na coś takiego. Głównie brakowało mi na polskim rynku bezzapachowego balsamu do ciała w normalnej, ludzkiej cenie, pozbawionego barwników, parabenów, silikonów, parafiny i jakichkolwiek innych olejów mineralnych.



I wreszcie pojawił się :) Cena ok. 10zł, łatwo dostępny, konsystencja ubitej śmietany, szybko się wchłania, nawilża, nie pozostawia tłustej warstwy, wydajność normalna, mieści się w średniej. Może nawilżanie nie jest mistrzowskie, na zimę na pewno będzie za słabe, ale teraz bardzo mi odpowiada.
Dostępny jest również bezzapachowy i bezbarwny żel pod prysznic i szampon w jednym, pozbawiony oczywiście podrażniających SLS'ów. Tu jednak mam małe zastrzeżenie. Jest zupełnie niewydajny. Na jedno mycie trzeba go naprawdę dużo zużyć, ale przy cenie 7,50zł za 250ml butelkę można sobie na to pozwolić :) Warto nawet tylko dlatego, żeby ograniczyć ilość wchłanianej przez skórę chemii ;) Bo nie mam już złudzeń, że uda się ją całkiem wyeliminować.
Oba produkty są również dostępne w wersjach zapachowych, ale wybaczcie, nie powiem jakich, bo nie wiem. Nie interesowały mnie za bardzo. Chyba brzoskwiniowa była ;)

A dlaczego to ulubione produkty perfumoholiczki, skoro nie mają zapachu??? Właśnie dlatego! Prawie codziennie testuję coś nowego i klasyczne pachnące balsamy często zakłócają mi odbiór perfum, narzucają się, zmieniają testowany zapach. A tak, mogę testować co mi się chce :)
No i takie bezzapachowe produkty mają drugą niezaprzeczalną zaletę. Mogę sama im nadać taki zapach, jaki chcę :)

14 komentarzy:

  1. Dopisuje do listy pt : "Przywiezc z Polski" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O! Rewelacyjnie, ze o tym napisałaś, bo AA wychodzą sporo drożej. Przetestuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaka miła wiadomość! :) Jako, ze mam problem ze znalezieniem idealnego balsamu/mleczka/kremu bezzapachowego [albo za drogie, albo konsystencja nie ta, albo uczulają, albo i tak zbyt pachnące], dotychczas hodowałam całą baterię mazideł w różnych klimatach. Więc muszę przetestować, koniecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bea, a kiedy będziesz w PL? :)

    Sabb, Wiedźmo ja też się bardzo ucieszyłam. Już miałam kupować Uriage, bo miałam dość własnoręcznego mieszania balsamów, tylko cena mnie powstrzymała, i całe szczęście, bo Rossman mi taką niespodziankę zrobił ;) Warto sprawdzić, tylko trudno na półce znaleźć, bo opakowania niepozorne i niezauważalne jakoś ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. No, ale teraz, dzięki Tobie, wiemy już, czego szukać. :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie maska do twarzy z alterry uczuliła.Ale chcę jeszcze inne produkty użyć. Super że rossmann wprowadził taką linnię kosmetyków.Bardzo lubię naturalne kosmetyki z jak najmniejszą ilością chemii no ale mój portfel już mniej lubi...
    A tutaj kosmetyki w bardzo przystępnej cenie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Moniu, mi się np. nie podobają ich kremy do twarzy cery normalnej, bo głównym emulgatorem jest w nich najzwyklejszy alkohol (nawet nie ten kosmetyczny), ale kupiłam ich krem do twarzy do cery wrażliwej i ten jest całkiem spoko ;) Ceny rzeczywiście kuszące, nawet jak coś nie przypasuje to nie ma aż takiego żalu jak np. w przypadku Uriage, gdzie balsam do ciała kosztuje 90 zł ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie, że Alterra jest już u nas - znałam tę markę z DE i bardzo się ucieszyłam, jak zaczęła się pojawiać w Rossmannach :) Mam obłędnie pachnący szampon i mydełko, na pewno na nich nie poprzestanę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Asiu, ja dzięki Tobie się nią zainteresowałam. Wcześniej miałam od nich tylko sztyft do ust (BTW najlepszy zresztą jaki miałam ever :)), ale nawet nie zwróciłam uwagi, że to Alterra, tylko myślałam że to Rossman po prostu, a kupiłam go ze względu na skład. A na półkach też bym pewnie nie znalazła tych produktów, bo mają najbardziej nijakie opakowania, jakie można mieć ;) Obwącham zapachowe też w takim razie, skoro mówisz że obłędnie pachną :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Chciałam się pochwalić, że kupiłam. Nie pachnie, konsystencja całkiem spoko, na dłoniach sprawuje się super. Miodzio! :) Zobaczymy po prysznicu..
    Dzięki za powyższy wpis, o Złotopalczasta [napisałabym, że Złotousta, ale przecież nie powiedziałaś, tylko napisałaś ;) ]!
    Buziak.

    OdpowiedzUsuń
  11. No to mam nadzieję, że się spisał :) Daj znać koniecznie :)
    podpisane Złotopalczasta :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja też już sobie kilka rzeczy z Aletrry kupiłam, nie mogłam się powstrzymać. Naturalne kosmetyki w takiej cenie to super okazja.

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo mnie zainteresował ten balsam.. na pewno kupię. Ja mam z alterry peeling do ciała, pachnie obłędnie ale ścieranie jest beznadziejne :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja wzięłam jeszcze szampon, ale nie zdążyłam przetestować, bo mam trzy inne otwarte :D Ale zapamiętam ostrzeżenie co do peelingu i się nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń