Przyznam, że trochę mi ostatnio odbiło i kupiłam sobie dwa nowe płaszcze marki Desigual.
Desigual to firma pochodząca z Barcelony, co zresztą widać na pierwszy rzut oka :) Jak dla mnie budowle Gaudiego mają ogromny wpływ na projektantów tej marki. W sumie umiejscowienie czyli Barcelona też do czegoś zobowiązuje.
Nazwa z hiszpańskiego oznacza asymetryczny, nierówny i też pasuje :) Jak ulał :) Zresztą zobaczcie sami.
Płaszcze mają guziki, każdy z innej parafii. Że zacytuję Krystynę Sienkiewicz z "Lekarstwa na miłość", bo mi idealnie pasuje: "... i guziki wiesz? Mnóstwo guzików. Wszędzie guziki. I to wyobraź sobie każdy inny" :D
Zdjęcia robił mój małż, co mnie w sumie trochę stresowało, bo niestety nie mogłam panować nad ustawieniami i ujęciami ;) Trochę musiałam pokadrować, ale nawet nawet całkiem całkiem :D Tylko mi nie powiedział, że mi się kołnierz od drugiego płaszcza zawinął, ale podejrzewam, że nawet tego nie zauważył.
Te fioletowe buty do drugiego płaszczyka nie bardzo pasują, ale całego ekwipunku mi się nie chciało nosić. I tak małż dziwnie na mnie patrzył :D
A na koniec mój kot-debilot w kartonie, w którym dostałam jeden z płaszczyków. Sprzedająca napisała mi na boku kartonu życzenia "miłego użytkowania", a ten gUpek od razu tam wlazł i wyszło, że mam użytkować kota ;) Tylko nie wiem jak jeszcze, chyba jako mop do podłogi :)
Dominika, te płaszcze do nikogo innego nie pasowałyby lepiej! Wyglądasz świetnie. Zwłaszcza w tym pierwszym :)) A kota masz przecudnego! Pierwszy raz go widzę, chcę więcej!
OdpowiedzUsuńNie odbiło, tylko masz bardzo dobry gust! [parafrazując dzieci z przedszkola: "daaj ponoosićć!" ;)) ] Czyli jesteś "szperaczką" i poszukiwaczką klimatycznych unikatów. Zaczynam rozumieć, skąd takie, a nie inne perfumy. :)
OdpowiedzUsuńCo do kota: fakt, te zwierzęta trudno użytkować. To one raczej użytkują nas. Łaskawie. :) Bardzo dystyngowany pięknot (to on czy ona?).
Genialne są te płaszcze! (Zwłaszcza pierwszy mi się podoba :) A kot też niczego sobie :P
OdpowiedzUsuńPłaszcze odlotowe :D a kot przecudny :)
OdpowiedzUsuńVioll bardzo Ci dziękuję :) Dobrze się w nich czuję (delikatnie mówiąc :D)
OdpowiedzUsuńWiedźmo ja właśnie dotychczas sie raczej bardziej normalnie ubierałam, ale te płaszcze otworzyły mi jakąś klapkę w głowie :D No i w sumie trochę odbiło, bo tanie to one nie są. Mam nadzieję, że na dłuższy czas będę miała spokój ;)
A kot to ono ;) Znaczy kiedyś był on, ale to już dawno i nie prawda. Mój kot mnie użytkuje od ponad 12-tu lat.
Aileen jak miło Cię widzieć :) I dziękuję, mi też ten pierwszy się bardziej podoba :)
Rzabbko dziękuję :* Mam już płytkę dla Ciebie, ale teraz muszę na siostrę poczekać coby swój autograf złożyła ;)
Domi, wyglądasz zjawiskowo! Świeżo, oryginalnie, ciekawie.
OdpowiedzUsuńKot :love:
Domi bogini wyglądasz bosko :love:
OdpowiedzUsuńkotecek sreberko śliczny :love:
ja również chcę więcej zdjęć kotecka :D
aha nie mogę się doczekać Twoich zdjęć w butach :)
Cammie dziękuję :*
OdpowiedzUsuńRenia - bogini :D (czemu tu nie można emotek wklejać no, bo by jakaś śmiejąca się pasowała)
Butki będą, ale najpierw ciepło się musi zrobić, a u nas dzisiaj ledwo 2 stopnie :(
a ja Cie widziałam w tym płaszczyku na żywo i cały czas m po głowie chodzicie :)
OdpowiedzUsuńa masz kwiatka :*
OdpowiedzUsuńhttp://pialjaka.blogspot.com/2011/03/tag-sunshine-award.html
Domi, zdjęcia cudne... chyba już zawsze będę się zachwycać Twoimi zdjęciami ;) nawet "tylko" obrabianymi przez Ciebie ;)) ale Ty wyglądasz jeszcze bardziej cudnie.
OdpowiedzUsuńA kot jest uroczy :)
Świetne zdjęcia, świetnie wyglądasz w świetnym otoczeniu, a płaszcze... No, płaszcze są pojechane, rzeczywiście. Gratuluję. Zakupów i ułańskiej fantazji. :)
OdpowiedzUsuńCytat spowodował u mnie wybuch śmiechu. Ta rozmowa telefoniczna zawsze wywołuje u mnie wybuchy śmiechu. :)
Dominiko, płaszcze są cudne, przecudne, z tego drugiego bym Cię chętnie rozebrała ;-)
OdpowiedzUsuńjaki niewinny kotecek :D
Świetne i bardzo oryginalne te płaszcze :) Mnie urzekł pierwszy. Można wiedzieć ile kosztowały?
OdpowiedzUsuńAngel :* Dziękuję w imieniu małża :) Ale mu tego komenta nie pokażę, bo jeszcze gotów się puszyć :D
OdpowiedzUsuńSabb dziękuję :* No i już myślałam, że nikt nie zna tego cytatu :D Sienkiewicz w tej scenie jest po prostu niepowtarzalna :D No i oczywiście jeszcze Jędrusik ćwicząca odbieranie telefonu w wannie :D "Nie, ależ skąd" :D
Il, jak to zabrzmiało :D Kotecek bynajmniej nie niewinny :D Ale lubi przybierać takie miny, bo wtedy jest głaskany :D
Miszono, jak miło Cię tu widzieć. Płaszcze niestety dość drogie, znaczy po przecenach za każdy zapłaciłam 800zł ;) I uprzedzam, jakbyś coś dla siebie kupowała, że oni mają coś z rozmiarówką nie tak, tzn. ja normalnie noszę 38, a od nich muszę 40 brać.
no przecież coś pod tym płaszczem miałaś, czyż nie :D
OdpowiedzUsuńyyyyyyy...nie powiem :D
OdpowiedzUsuńDomi kochanie moze tak brzydko i niewypada ,ale nie wiem jak inaczej okazac swoj zachwyt Z.A.J.E.B.I.S.C.I.E wygladasz w tych plaszczykach
OdpowiedzUsuńoooo pominęłam taki wpis, kiciuuuuś;D o płaszczach na fejsie doczytałam, bo też bym nie zobaczyła. Coś fantastycznego:)))
OdpowiedzUsuńKamilanno, Skarbku dziękuję :*
OdpowiedzUsuńPo oglądnięciu tych bajecznie kolorowych płaszczyków doszłam do wniosku, że życie jest zbyt krótkie, żeby chodzić w szarym i czarnym! Idę na przegląd mojej szafy, ojjjj dużo dzisiaj stamtąd wyleci :D Pozdrawiam serdecznie i nie mogę wyjść z zachwytu :)
OdpowiedzUsuńLeno prawidłowe podejście! Moje płaszcze desigualowe uwielbiam , chociaż ten ładniejszy turkusowy niestety zaczął się trochę pruć :/ ehhh..., ale i tak się go nie pozbędę :)
OdpowiedzUsuńNo to Ci odbiło... ;-)
OdpowiedzUsuńPierwszy płaszcz ukradłabym Ci tak od razu i bez mierzenia!
Drugi w sumie też mógłby być.
Zgadzam się, że świetne fotki! W fajnej scenerii...