Citrus Paradisi
Citrus Paradisi to po łacinie grejpfrut. Ta mocno cytrusowa woda kolońska, przypominająca klasyczne męskie tego typu kompozycje, opiera się głównie na tym składniku. Gorzka nuta grejpfruta miesza się z żółtą cytryną, szałwią, cedrem i odrobinką lawendy. Całość nie przyjmuje, tak częstego dla cytrusowych zapachów, chemicznego charakteru płynu do czyszczenia sedesów, mimo że wyczuwalna jest syntetyczność cytrynowych składników. Niestety od toalety całkiem kompozycji uciec się nie udało. A wszystko prawdopodobnie za sprawą cywetu. Przez jego obecność jedyne co wyczuwam, to odświeżona odświeżaczem do powietrza dopiero co użyta toaleta :/
Cuba
Cuba pachnie tytoniem. Pachnie pięknymi, dużymi suszonymi liśćmi, których używa się do produkcji cygar. Niestety całość znowu przypomina stylem klasyczną męską wodę kolońską z odrobiną wanilii, cedru, lawendy i cyprysu, oraz również z odrobiną płynu do czyszczenia toalet. Coś jakby lizol? I niestety z czasem robi się coraz gorzej, ponieważ pojawia się niezwykle fizjologiczna odmiana jaśminu połączona z nutami skórzanymi. Jak to pachnie w całości? Jakby ktoś w niedawno czyszczonej, ale użytej toalecie z nie do końca spuszczoną wodą, zgasił peta :/
Do obu "kompozycji" jedna ilustracja ;)
Citrus Paradisi
nuty: grejpfrut, nuty zielone, przyprawy, mech dębowy, pieprz, kolendra, patchouli, ambra
Cuba
nuty: mięta, bergamotka, rum, limonka, fasola tonka, trawa, goździk, róża, cedr, wetyweria, tytoń, olibanum
Miałam takie same, g...iane wrażenia. Oba zapachy są okropne. :/
OdpowiedzUsuńNie wiem czy też częściowo nie uległam sugestii Twojej recenzji, ale odnalezienie tych "nut" nie było jakieś specjalnie trudne. Narzucają się same :D I nie można się od nich uwolnić :/ Ogólnie fuj!
UsuńCóż za opisy, padłam :D
OdpowiedzUsuńAle się można naciąć...
Ja się całe szczęście nacięłam tylko na próbki ;)
UsuńBoże uchowaj...
OdpowiedzUsuńCzyli jednym słowem: fuj.
OdpowiedzUsuńA drugim: CU(p)A? ;))
Wygląda to wszystko na doświadczenie nader ryzykowne.
Przyjemne nuty można sobie rozbić o kant... (c)UPY. ;>
te składniki w nutach wymienione to może i nawet zostały użyte, ale coś chyba nie poszło z proporcjami, albo z połączeniem, bo efekt do (c)UPY :/
UsuńOstro, to napisz przed świętami jeszcze innego pasta, żeby toaletą nie straszyć;) Coś bardziej hmmm zielonego i świeżego;)
OdpowiedzUsuńA może być post o chlebie? Bo piekę ostatnio i się chciałam pochwalić :D
UsuńDziękuję :D
Usuńa fu!
OdpowiedzUsuń